25 listopada 2019
Trzy dni odbywały się ćwiczenia strażaków w sopockim Domu Pomocy Społecznej. Przez ten czas wykorzystano do tego celu specjalną matę ułatwiającą ewakuację chorego leżącego, a także podnośnik z drabiną do ratowania potencjalnego mieszkańca w roli którego wystąpił manekin.
Założenie obejmowało pożar, ewakuację całego budynku oraz osoby poszkodowanej. Samą ewakuację budynku sopoccy strażacy przećwiczyli odpowiednio wcześniej. Podczas ostatnich trzech dni: 24, 25 i 26 września, strażacy zapoznali się z różnymi rozwiązaniami stosowanymi w DPS.
Dla osób leżących kupiono w DPS specjalistyczne maty i podczas ćwiczeń uczyliśmy się, jak je zastosować w razie pożaru i jak obsługiwać – wyjaśnia kpt. Janusz Gawlak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Sopocie. – Wcześniej transportowaliśmy w niej po schodach manekina. Zwykle pracujemy w parach, ale mata pozwala nawet na samodzielną ewakuację przez jednego strażaka. Jedno z założeń obejmowało też brak możliwości ewakuacji klatką schodową. Do tego celu wykorzystano drabinę mechaniczną. Ćwiczenie obejmowało rownież odpowiednie ustawienie pojazdów przed budynkiem. Uczymy się. Uczymy się współpracy z personelem, uczymy się obiektów, w tym przypadku specyficznego, bo o ograniczonej zdolności poruszania się jego mieszkańców.
Dwa dni scenariusz był taki sam: ewakuacja klatką schodową. Trzeciego dnia ewakuowano oknem.
W tego typu instytucjach robimy to cyklicznie – mówi kpt. Janusz Gawlak. – Przyglądamy się także pracownikom, obserwujemy, jak zachowują się przy ewakuacji budynku, w jaki sposób zgłaszają potencjalny pożar. Ćwiczenia realizowane są według naszego planu, a DPS jest obiektem wytypowanym zgodnie z nim. Mamy trzy zmiany i każda z nich musi takie ćwiczenia praktyczne odbyć. Polegają one na całościowej obsłudze zdarzenia od początku, czyli od przyjęcia zgłoszenia, dojazdu, zebrania wszelkich niezbędnych informacji na miejscu i działań. Na koniec oceniamy działania strażaków i wspólnie wykonujemy podsumowanie tych ćwiczeń.
Strażacy trenowali także porozumiewanie się przez radio i sprawdzanie dokumentacji.
Zawodowo doskonalimy się cały rok – podsumowuje Gawlak. – Odbywa się to na różnych etapach, począwszy od samodzielnego dokształcania, po służbę w ramach jej planu. Mamy zajęcia teoretyczne i praktyczne podzielone na różną tematykę: ratownictwo techniczne, chemiczne, ekologiczne, poszukiwawczo – ratownicze, gaszenie pożarów, pożary wewnętrzne. Uczestniczymy też w ćwiczeniach powiatowych i międzywojewódzkich. Tych ćwiczeń mamy sporo, ciągle się doskonalimy. Obowiązkowo szkolimy się na wyznaczonych obiektach i takim przykładem jest właśnie Dom Pomocy Społecznej.